Prezenty DIY – uwolnij wyobraźnię
Zapewne wszyscy borykają się z problemem znalezienia nietuzinkowego prezentu dla bliskich osób. Tak samo jest w moim przypadku. Urodziny siostry zaowocowały burzą mózgów. Cóż bowiem można kupić osobie, która wszystko ma 🙂 Pojawiła się zatem koncepcja, że najlepsze będą prezenty DIY.
Chcieliśmy z mą szanowną małżonką, aby moja siostra dostała kaskę. Nie będziemy kupować czegoś niepotrzebnego, a perspektywa przepuszczenia gotówki na nieplanowanych zakupach ucieszy zapewne każdą kobietę. Oczywiście można pieniążek włożyć do koperty, wręczyć ją i niby wsz
yscy są zadowoleni, ale czyż nie lepiej jest zrobić to w nieco bardziej wyrafinowany sposób?
Znając zamiłowanie siostry do rozwiązywania zagadek, postanowiliśmy przygotować coś specjalnego. Tajemniczy skarb Czarnobrodego, którego otwarcie będzie wymagało umysłowych zmagań. Plan bardzo szybko ułożył się w głowie i można było przestąpić do realizacji. Potrzebne będą dwa pudełka, farby, kłódki i pomysł na zagadki.
Doszliśmy do wniosku, że utrudnimy nieco całe zadanie i w jednej skrzyneczce będzie kolejna (alternatywna matrioszka). Podbijemy w ten sposób nieco klimat, przerzucając się z tematu piratów na mego ulubionego Super Mario. Poszperaliśmy nieco w sieci by zagłębić się w temat szyfrowania, napisaliśmy również krótką historyjkę aby dodać całości smaczku.
Do otwarcia pierwszej kłódki należy rozwiązać trzy zadania. Pierwsze polegało na odkodowaniu numeru przy pomocy szyfru chlewikowego. Numer dwa to historia zmyłka. Ułożyliśmy tekst, który sugerował, że należy przystąpić do obliczeń, pozostawiając na końcu gwiazdkę. By było trudniej zastosowałem odbicie lustrzane. Oczywiście matematyczny umysł siostry nie mógł się oprzeć i zauważyła gwiazdkę dopiero po rozpisaniu równania.
Ostatnia zagadka polegała na przetłumaczeniu prostego równania zapisanego w języku francuskim. Jak widzicie całość nie była skomplikowana, ale wymagała chwili zastanowienia. Zbyt wysoki poziom trudności zamiast cieszyć, zepsułby zabawę. Jakież było zdziwienie jubilatki gdy po otwarciu niebieskiej kłódki okazało się, że w środku jest kolejna skrzynka.
Czas na finał
Efekt „wow” został osiągnięty, więc ostatnia łamigłówka musiała być wisienką na torcie. W kodzie qr zadano pytanie dotyczące gry Super Mario Bros. Na szczęście internet jest nieocenionym źródłem informacji i szybko udało się otworzyć żółtą kostkę ze znakiem zapytania. Skarb przejęty, księżniczka uratowana, przeżycie mini przygody i uśmiech siostry – bezcenne.
Serdeczne zachęcam Was do realizacji szalonych pomysłów na prezenty DIY. Pamiętajcie, że równie fajny jest sam sposób przekazania czegoś tak banalnego jak gotówka. Można to zrobić na tysiące sposobów, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Najciekawszą częścią giftu okazuje się być samo opakowanie, a nie jego zawartość…
Zapraszam do rozwiązywania zadań. Napiszcie w komentarzach jaki jest szyfr do otwarcia pierwszej i drugiej kłódki.