Pewnego słonecznego dnia zadzwonił do mnie on – Batnam we własnej osobie. Po ostatnim melanżu bałem się, że więcej się nie odezwie. Popiliśmy trochę siejąc popłoch w Gotham, obijając się od knajpy do knajpy. Gdy atmosfera sięgnęła zenitu zwierzył mi się, że zmaga się z ogromnym problemem dotyczącym designu jaskini, w której spędza sporo czasu. …